środa, 25 stycznia 2012

Książka o życiu Brunona Schulza dla dzieci i dorosłych

We Włoszech ukazała się ilustrowana książka o życiu Brunona Schulza.

Choć opowiada tragiczną historię jednego z najwybitniejszych polskich pisarzy, książka "Bruno. Il bambino che imparò a volare" / "Bruno. Chłopiec, który nauczył się latać" nie jest adresowana tylko do dorosłego czytelnika.

Dzięki poruszającemu tekstowi Nadii Terranovej i sugestywnym rysunkom Ofry Amit czytelnik może w zupełnie nowy sposób poznać fantastyczny świat Brunona Schulza. Książka włoskiej pisarki i izraelskiej ilustratorki 11 stycznia 2012 ukazała się we włoskich księgarniach.

Zimny jesienny wieczór. Bruno Schulz jest znowu dzieckiem. Do pokoju wchodzi matka i zastaje chłopca, jak ten próbuje karmić muchy ziarenkami cukru. Zaskoczona pyta syna, co robi, na co ten odpowiada: "Wzmacniam muchy przed zimą".

Mniejsza o to, prawdziwa czy nie, anegdota opowiedziana przez Davida Grossmana mówi wyraźnie, że mały chłopiec, który żył i śnił swoją genialną epokę, nie mógł mieć pojęcia, że już niedługo nadejdzie najmroczniejsza era w dziejach ludzkości, która pochłonie cały jego świat. Właśnie temu małemu chłopcu karmiącemu w swoim pokoju muchy poświęcona jest poetycka książka stworzona przez Nadię Terranovą i Ofrę Amit.


Więcej na culture.pl

piątek, 13 stycznia 2012

Rok 2012 Rokiem Korczaka, Kraszewskiego oraz ks.Skargi

W piątek, 16 września 2011 roku na ostatnim posiedzeniu Sejm ustanowił rok 2012 Rokiem Janusza Korczaka, Józefa Ignacego Kraszewskiego i ks. Piotra Skargi. Trzy uchwały w tej sprawie przygotowała sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu, a za ich przyjęciem posłowie zagłosowali niemal jednomyślnie.

Z wnioskiem do komisji kultury o ustanowienie roku 2012 Rokiem Janusza Korczaka wystąpił rzecznik praw dziecka Marek Michalak. Janusz Korczak, właściwie Henryk Goldszmit (1878-1942), był działaczem na rzecz praw dziecka, pedagogiem, lekarzem, autorem książek dla dzieci, w tym "Króla Maciusia Pierwszego" oraz współtwórcą i dyrektorem Domu Sierot dla dzieci żydowskich w Warszawie, który istniał do 1942 roku. W przyszłym roku przypada 100. rocznica założenia przez niego sierocińca i mija 70 lat od jego śmierci w obozie zagłady w Treblince. Uchwałę o ustanowieniu jego roku posłowie przyjęli bez głosu sprzeciwu.

Z ideą, żeby przyszły rok był Rokiem Józefa Ignacego Kraszewskiego, wystąpili posłowie PSL - Polskiego Stronnictwa Ludowego. W 2012 roku przypada 200. rocznica urodzin tego najpłodniejszego polskiego pisarza, autora 232 powieści, w tym 144 powieści społecznych, obyczajowych i ludowych oraz 88 historycznych, z których najbardziej znana jest "Stara baśń". "Jego imponujący dorobek literacki wywarł trwały wpływ na kulturę i literaturę polską oraz twórczość współczesnych mu i późniejszych pokoleń Polaków" - napisano w uzasadnieniu. Z 344 biorących udział w głosowaniu posłów nikt nie był przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu: Marek Balicki z SLD i poseł niezależny Andrzej Celiński.

Przyszły rok będzie także Rokiem ks. Piotra Skargi. Za tę inicjatywę odpowiedzialni są posłowie PO, których zdaniem zapisał się on w historii "jako czołowy polski przedstawiciel kontrreformacji, filantrop oraz ten, który w trosce o ojczyznę miał odwagę nazwać po imieniu największe polskie przywary. Nawoływał do zmian postaw rządzących, do reform, by nie doprowadzić Rzeczypospolitej do upadku". W przyszłym roku przypada 400. rocznica śmierci ks. Skargi (1536-1612) - jezuity, teologa, kaznodziei króla Zygmunta III Wazy, rektora Kolegium Jezuitów w Wilnie, pierwszego rektora Uniwersytetu Wileńskiego. Ks. Skarga to autor kilkudziesięciu książek utrzymanych w duchu religijnym, z których najpoczytniejsze były "Żywoty świętych". Napisał także "Kazania sejmowe". Opowiadał się za wzmocnieniem władzy królewskiej i ograniczeniem władzy Sejmu. Założył kolegia jezuickie m.in. w Połocku (obecnie Białoruś), Rydze (obecnie Estonia) i Dorpacie (obecnie też w Estonii). Jego główna działalność to służba Kościołowi katolickiemu i kontrowersyjne z dzisiejszego punktu widzenia, fanatyczne tępienie tolerancji religijnej. W głosowaniu w sprawie ustanowienia roku 2012 Rokiem ks. Piotra Skargi wzięło udział 359 posłów, przeciw był tylko jeden - poseł PO John Abraham Godson, wstrzymało się 12 posłów SLD i poseł niezależny Andrzej Celiński.

Instytut Książki proponował posłom jako patronaty na przyszły rok trzy nazwiska: Janusza Korczaka, a także Bolesława Prusa (w przyszłym roku przypada 100. rocznica jego śmierci) iBrunona Schulza (mija 120 lat od jego urodzin i 70 lat od jego śmierci). Tych dwóch bezdyskusyjnie wielkich pisarzy polscy posłowie nie wzięli jednak pod uwagę.

Źródło: Gazeta Wyborcza.pl


poniedziałek, 9 stycznia 2012

Rok 2011 w literaturze.

Zebrawszy w jednym miejscu większość ubiegłorocznych premier literackich, przypomniałam sobie fragment wiersza Cypriana Kamila Norwida:

"Przeszłość - jest to dziś, tylko cokolwiek dalej / Za kołami to wieś, / Nie jakieś tam coś, gdzieś / Gdzie nigdy ludzie nie bywali!..."

Myśli romantycznego poety w zasadzie nie trzeba rozbierać na czynniki pierwsze, ale tendencję, jaką udało mi się uchwycić, chyba jednak naświetlić należy, bo dominuje ona już od kilku sezonów i nie wygląda na to, żeby szybko została wyparta przez jakąś inną.

Fakt, iż większość wydawanych w Polsce opowieści - czy to fikcyjnych, czy opartych na faktach - osadzonych jest w przeszłości, wcześniej próbowałam wytłumaczyć sobie skłonnością do eskapizmu, ściśle związaną z niechęcią do tego, co oferuje nam rzeczywistość, a więc teraźniejszość. W roku 2010 niejako patronował jej temat katastrofy, zastąpiony obecnie przez kwestię ogólnoświatowego kryzysu, który wprawdzie za bardzo Polski nie dotknął (a w każdym razie nie może się równać z kryzysami politycznymi czy ekonomicznymi, jakich doświadczyliśmy w XX wieku, od II wojny począwszy), ale też trudno go lekceważyć jako zagrożenie dla naszego świeżego, bo trwającego zaledwie od 20 lat kapitalistycznego status quo. Trzeba jednak pamiętać, że książki powstają przez wiele miesięcy lub lat, stąd niewiele z nich stanowi rzeczywiście bezpośrednią reakcję na to, co dzieje się tu i teraz. Dlatego też - jak mogę tylko domniemywać - pisarze chcą się uwolnić od przeświadczenia, że coś muszą. Zwłaszcza że taki przymus grozi popadnięciem w pułapkę publicystyki.

Szybkie reagowanie nie jest i nie będzie domeną literatury, ale to z pewnością do niej należy wyczuwanie i pogłębianie tego, na co nie ma miejsca w przekazach medialnych. Jej zadaniem jest badanie kondycji duchowej, w którym to pojęciu mieszczą się przede wszystkim społeczne nastroje i nastawienie zbiorowości będącej przedmiotem literackiej eksploracji do wartości. Jeśli można tu mówić o sprzężeniu zwrotnym i uznać literaturę za jedną z form artykułowania etycznego credo, to nasuwa się prosty wniosek: jedną z najcenniejszych wartości jest nasza tradycja.


Tekst wykorzystano w www.culture.pl


Czytaj wiecej >>